25 kwietnia 2013

148. Tiger Power


Wiosna, wiosna, wiosna w koło. Tak, wreszcie taka prawdziwa wiosna zagościła ale widać, że blisko jej już do lata. Dla maniaków czerni, takich jak ja, będzie teraz trochę ciężko wytrzymywać takie wysokie temperatury.

Jak tak przeglądam bloga to widzę, że moje zapuszczenie modowe sięga zenitu. Dzisiaj mam dla Was moją codzienną stylizację. Kocham czerń i rockowy klimat. Trochę głupio by to wyglądało gdyby fanka ciężkich brzmień wyskoczyła w pudrowym różu lub pistacji. Nie mam zamiaru na siłę pokazywać się w tym co jest modne i hot. Ja po prostu jestem Ania i mam swój ulubiony styl, którym jednym może się podobać a innym nie. I jeżeli ktoś ma z tym problem to niech uważa, bo teraz to ja mam Tiger Power! ;)


Sweatshirt Adidas Adicolor - Black Firebird | pants - Diverse | T-shirt - ZARA % | Shoes - Vans


22 kwietnia 2013

147. Światowy Dzień Książki


Jak już pewnie zauważyliście ostatnio uzależniłam się od książek. Nie mam obranego jednego gatunku, ponieważ wg. mnie warto czytać wszystko, aby móc się wypowiadać na różne tematy. A najlepszą pomocą w rozwijaniu własnego JA są właśnie książki.

Wiem, że książki są drogie ale mam dla Was super informację. Z okazji Światowego Dnia Książki, który odbędzie się 23 kwietnia, Księgarnia Matras zorganizowała promocję na WSZYSTKIE (nieprzecenione) książki!!!


Wiem, że promocja trwa od 20 kwietnia ale nie miałam czasu i możliwości o poinformowaniu Was o tym. Jednak uważam, że warto jeszcze skorzystać dzisiaj i jutro, bo 25% to już nie są przelewki a konkretna kasa.

Kod Leonarda da Vinci 19,90 | Smolar. Piłkarz z charakterem 39,90 | Barwy pożądania 36,99 | Milczenie owiec 33,60 | Wiersze mojego dzieciństwa 9,99 | Druga wojna światowa 74,90


Sami widzicie po cenach książek, że za wszystko powinnam zapłacić 215,28 zł ale dzięki promocji zaoszczędziłam aż 53,82 zł co dało mi rachunek o wartości 161,46 zł.

I co nie warto skorzystać?

18 kwietnia 2013

146. Prawdziwa wiosna!


No i wreszcie mamy prawdziwą wiosnę. Koniec z tym strasznym zimnem i marudzeniem na wszystko!
Bardzo cieszę się, że teraz nie będzie problemów z spędzaniem wolnego czasu na powietrzu. 
Chociaż u mnie wolnego czasu prawie w ogóle nie ma. 
Teraz został najbardziej intensywny miesiąc jeżeli chodzi o naukę. 

A jeżeli chodzi o nabytki w szafie to wreszcie dorobiłam się na Vansy, które od pewnego czasu chodziły mi po głowie. Z minusów u mnie to najbardziej dobijające było popsucie się mojego starego komputera, na którym znajdowały się moje ulubione zdjęcia...