Czyż nie ładna mamy wiosnę? Wszędzie śnieg i mróz. Ach! Kiedy ta prawdziwa wiosenna pogoda nadejdzie? Mam dosyć już chodzenia w zimowym płaszczu lub kożuchu. Chciałabym w końcu wychodzić w typowo wiosennych strojach. Nie mówię, że ma być już +20 ale te +10 lub +15 przydałoby się i to bardzo.
Dawno nie było u mnie posta odnoszącego się do stylizacji. Brak możliwości robienia zdjęć na dworze spowodowało powstanie dzisiejszej domowej sesji. Czerwony sweterek z krótkimi rękawami kupiłam jeszcze na wyprzedaży w styczniu z myślą o wiośnie. Na początku trochę dziwnie czułam się w tym kolorze, bo jedyne moje wspomnienia odnoszące się do czerwieni to mundurek jaki nosiłam w szkole lub gdy jeździłam w karetce ;)
Co do całości zestawu to jest bardzo luźny i wygodny; czyli tak jak najbardziej lubię. Krótkie spodenki na wczesną wiosnę też mogą być ale warto pamiętać o ciepłych rajstopach. Na dopełnienie stylizacji dodałabym tylko czarną ramoneskę i czarne sztyblety.
sweater - ZARA | jeans - Bershka
Prosto, wygodnie i ze smakiem :)
OdpowiedzUsuńŚwietne spodenki i sweterek ;-)
OdpowiedzUsuńObserwuję i liczę na rewanż
http://kasiakoniakowska.blogspot.com/
świetny zestawik! pozdrawiam
OdpowiedzUsuńsuper masz te spodenki!
OdpowiedzUsuńhttp://bykaja.blogspot.com/
Bardzo lubię takie stylizacje. Bez udziwnień, ale z charakterem! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń