Dzisiaj chciałabym przedstawić Wam moją własną małą recenzję wydanego nie tak dawno albumu zatytułowanego "Requiem dla Wojaczka".
Płyta zawiera w sobie 12 utworów:
1. Mówię do ciebie cicho
2. Bądź mi
3. Dla Ciebie piszę miłość
4. Ojczyzna
5. Czemu nie ma tancerki
6. Sól
7. Krzyż
8. List do Królowej Polski
9. List do nieznanego poety
10. Ballada bezbożna
11. Rozstanie
12. Umiem być ciszą
2. Bądź mi
3. Dla Ciebie piszę miłość
4. Ojczyzna
5. Czemu nie ma tancerki
6. Sól
7. Krzyż
8. List do Królowej Polski
9. List do nieznanego poety
10. Ballada bezbożna
11. Rozstanie
12. Umiem być ciszą
Na płycie możemy usłyszeć takie utwory, które są erotykami ale także utwory będące opisem poszukiwania samego siebie przez autora.
Utwory na płycie są o miłości i cierpieniu, a jak wiadomo te dwa odczucia mogą się ze sobą łączyć i tak właśnie jest też w tym co śpiewa wokalista Fonetyki - Przemysław Wałczuk.
W muzyce tego zespołu możemy usłyszeć ciekawe połączenia elektronicznego brzmienia z klasycznym rock'iem. Według mnie użycie syntezatorów przez muzyków jeszcze bardziej podkreśla dramatyczność i bunt autora wobec kobiety, państwa czy nawet Boga. Wszystkie utwory są powiązane ze sobą pewną wrażliwością, która była przypisana tylko dla Wojaczka.
Dla mnie faworytem jest utwór promujący płytę, do którego powstał też teledysk, który możecie zobaczyć pod spodem:
Pozdrawiam i zapraszam do zapoznania się z biografią i twórczością Rafała Wojaczka i zespołu Fonetyka.
Niezła płyta..to fakt.
OdpowiedzUsuńtak jak ty trafiłam na fonotekę przypadkiem - będzie czego słuchać kiedy przyjdzie płyta:
OdpowiedzUsuńFONETYKA ! <3
OdpowiedzUsuńjak dla mnie jeden z najlepszych albumów 2011 roku :)
OdpowiedzUsuń