23 września 2011

45. Autumn

  

Kalendarzowa jesień już do nas przyszła co nie znaczy, że zaczęła mrozić, więc w tą kolorową porę roku można jeszcze wykorzystać sukienki w połączeniu z rajstopami i okryciem wierzchnim. 

Wczoraj udało mi się zakupić Fashion Magazine i jestem na etapie przeglądania fotografii i czytaniu artykułów i mam nadzieję, że jeszcze w ten weekend uda mi się tutaj coś napisać odnośnie tej gazety.

A co u mnie? Edukacja zaczyna przyśpieszać no i trzeba by się bylo zabrać za intensywną naukę a jak wiadomo trochę się nie chce ale damy radę!

sukienka/dress - H&M
kurtka/jacket - H&M
chusta/scarf - ZARA 
trampki/sneakers - zabrzański sklepik (za magiczne 22 zł)
torebka/bag - Reserved 
zegarek/watch - Casio
bransoletka/bracelet - Apart
spirale (tunele) - Wildcat Collection 


10 komentarzy:

  1. Hmm... potrzebuję trampki :D

    OdpowiedzUsuń
  2. fajna masz ta kiecke ;P

    OdpowiedzUsuń
  3. świetna ta sukienka jest :) strasznie mi się podoba

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziewczyno, weź się ogarnij... to jest po prostu żałosne śmieszne i tragiczne zarazem... jesteś ostatnią osobą, którą można podejrzewać o zainteresowanie modą. Zazwyczaj wygalasz jak kupa brudnych szmat czekająca na pranie wrzucona na jedną kupę. A wypisywanie marek i niekiedy cen pod notkami to jest chyba najbardziej żałosne. Bo to taki szpan nie wiadomo czym i do kogo, bo i ilość oglądających jest znikoma.

    OdpowiedzUsuń
  5. Każdy robi to, co chce na swoim blogu. Twoje obraźliwe słowa są co najmniej nie na miejscu, wręcz ociekają niezrozumiałą złośliwością i chamstwem.

    OdpowiedzUsuń
  6. Teraz jak ktoś wyrazi opinie, że Ania się źle ubiera (a ubiera się źle i żadnego związku z modą to to nie ma) to od razu twierdzicie, że jest to chamstwo i złośliwość? Wrzuca to do internetu więc komentować i oceniać może każdy i powinno się być w tym wypadku nastawionym na krytykę - zwłaszcza, że uszczęśliwia swoimi wpisami wszystkich na facebooku. ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Tak, anonimowość w internecie wyzwala wiele "inteligencji". Mieć swoje zdanie i bać się do niego przyznać taaa tym bardziej, że jesteś znajomym/ą Ani. I nie sądzę, że w komentarzu zastosowano krytykę tylko zwykłą bucowatą obrazę innej osoby. Krytykuj konstruktywnie. Nie podoba się sukienka to napisz proszę dlaczego, zły kolor, krój. Krytyką nie nazwałbym "Zazwyczaj wygalasz jak kupa brudnych szmat..." i kim trzeba być aby móc określić kto jest ostatnią a kto pierwszą osobą, która powinna się interesować modą. Chciałbym wiedzieć czym się interesujesz i co robisz w ramach swojej pasji, zobaczyć to a potem krytykować Twoim baa elokwentnym stylem.
    I jeśli wciąż nie rozumiesz pojęcia krytyka bo może rodzice nie mieli czasu i siły Ci wyjaśnić to bardzo proszę ciocia wikipedia podpowie "Krytyka (łac. criticus - osądzający) – analiza i ocena dobrych i złych stron z punktu widzenia określonych wartości"

    Pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń
  8. akurat tę dziewczynę znam kilka dobrych lat żeby tu komentować nie muszę się podpisywać imieniem i nazwiskiem. jestem zwykłym odbiorcą jak każdy tutaj. piszę co myślę i co widzę. blog jest żałosny dziewczyna nie wie co to dobrze wyglądać,moda czy cokolwiek z nią związane to ostatnie rzeczy o które bym mogła ją podejrzewać koniec kropka.
    p.s nie jestem autorem tamtego komentarza, tylko kolejną zniesmaczoną do bólu osobą

    OdpowiedzUsuń
  9. Droga Rabarbar, jakbyś nie zauważyła różnych stylów wypowiedzi to wyjaśnię Ci, że to kilka różnych osób wybiera profil "anonimowy". Poza tym, sama nie powinnaś się odzywać skoro jedyną Twoją elokwentną wypowiedzią i jest najeżdżanie na czyiś rodziców. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. "Droga Rabarbar" dobre sobie jak na faceta to "zauważyłam" różne style i nie ważne czy pisze te posty jedna osoba czy też więcej. Moja "elokwentna" wypowiedź jest o wiele obszerniejsza niż "najeżdżanie na rodziców" ale najwyraźniej tylko tyle do Ciebie dotarło. Chociaż uważam, że nawet to nie zostało zrozumiane. Nie mam pretensji do rodziców i w żaden sposób nie obrażam ich. Można by po chamsku powiedzieć, że współczesna młodzież poza pyskowaniem i obrażaniem innych nie potrafi bronić swoich argumentów a tym bardziej czytać ze zrozumieniem. Ale cóż w dzisiejszych czasach analfabetyzm jest dosyć popularnym schorzeniem i tym mogę kogoś urazić ale w moich oczach to jest po prostu fakt nie do zaprzeczenia.

    OdpowiedzUsuń