23 stycznia 2013

136. Zimowa irytacja


Ta zima robi się już wyjątkowo irytująca! Rozumiem, że taka pora musi być, no ale bez przesady. Teraz to z utęsknieniem czekam na wiosnę; jej świeży zapach i budzenie się przy ćwierkaniu zza okna. Nie chce już obładowywać się stertą ubrań, aby przez chwilę ogrzać się, wiedząc że zaraz będę telepającą się z zimna górą łachów.

WIOSNO PRZYBYWAJ!

A co do reszty to szału dalej u mnie nie ma... praktyka / szkoła / praca. Z tego wszystkiego to praca jakoś jeszcze zachęca mnie do wyjścia z domu. Ostatnimi czasy dalej oddaję się temu co pozwala mi się oderwać od codzienności, czyli czytaniu książek. Nie wiedziałam, że takim tempem potrafię czytać. Właściwie to ja nie czytam tych książek tylko je pochłaniam. Ale dobrze mi z tym i to bardzo!


1 komentarz:

  1. Jeszcze chwila i będziemy mieć wiosnę. Cierpliwości.

    xoxo
    Kasia

    OdpowiedzUsuń