Jaki upał! Jeszcze lato się nie zaczęło a ja już mam dosyć ciepła. Wiem, że większość mogę denerwować moim podejściem do słonecznej pogody, ale ja już tak mam.
Pomału moja edukacja dobiega końca i właściwie tylko pozostały już praktyki zawodowe, które na szczęście mam blisko domu i po zajęciach a przed pracą będę mogła sobie troszeczkę odpocząć np. przy nowych książkach, które wpadły do mojej kolekcji. Bardzo a bardzo bardzo miłą czynnością, bez której nie mogę funkcjonować jest słuchanie muzyki, więc nic tylko się cieszyć z dodatkowych albumów (The Rolling Stones - GRRR! oraz KULT - prosto).
Jeżeli chodzi coś co związane jest z ubiorem lub dodatkami, to jak widzicie teraz oprócz czerwonych Vans'ów mam czarne i wreszcie udało mi się zakupić nerkę, za którą płaciłam tylko 28 zł a jest dosyć pojemna i bez problemu mogłam ją zabrać na piątkowy koncert DOPE D.O.D. w Krakowie.
A co do koncertu to nie wiedziałam, że rap może być aż tak dobry!