2 stycznia 2017

#kulturalneTOP2016


Już całkowicie pożegnaliśmy rok 2016.
Dużo osób robi sobie podsumowania i stwierdziłam, że jakoś nigdy nie robiłam TAGU.
I oto nastał ten wielki dzień i wymyśliłam TAG #kulturalneTOP2016

Niestety jeśli chodzi o kulturę to był to smutny rok, w których pożegnaliśmy wspaniałych twórców muzyki lub postaci filmowych.

Jednak ja skupię się na czymś miłym – na czymś co sama przeczytałam i przesłuchałam.

KSIĄŻKI:

  • Osobliwy Dom Pani Peregrine – RANSOM RIGGS
    (pierwsza część trylogii jest świetna. Niestety druga część już mi się dłużyła a trzecia dalej się u mnie ciągnie i zaczyna mnie męczyć.)
  • Harry Potter i Przeklęte Dziecko – J. K. ROWLING & JOHN TIFFANY & JACK THORNE
    (no Harry to Harry i jak zawsze głównego bohatera nienawidziłam to tylko utwierdziłam się moim przekonaniu. Całość była dobra jako ciekawostka i było miło powróć do tego całego magicznego świata.)
  • Igrając z ogniem – TESS GERRITSEN (kocham ją i tyle! Osobno powieść, którą szybko się czyta, a każda strona jest bardziej wciągająca. Szkoda tylko, że cicho jest z serią z Rizzoli & Isles)
  • Góra Tajget – ANNA DZIEWIT-MELLER (polska... tfu! Śląska autorka opisująca smutne losy uwięzionych nie tylko w czasach wojny ale i w świecie choroby psychicznej. Kojarzę Szpital Psychiatryczny w Lublińcu, ponieważ pracując w służbie zdrowia jeździłam tam z pacjentami i czytając tą książkę w pewnym stopniu rozumiałam ich obawy.)
  • Ginekolodzy - JÜRGEN THORWALD (nie przeczytałam jeszcze całej, ponieważ dzielę ją sobie, jednak tak jest to dla mnie bardzo ważna książka. Opowiada losy ginekologii i czasami aż strach myśleć co kiedyś się działo i jak były traktowane kobiety. Mam nadzieję, że te czasy już nie powrócą.)
  • Studium w szkarłacie – Sir ARTHUR CONAN DOYLE (pierwsza część serii o wspaniałym detektywie i jego pomocniku/przyjacielu. Warte do przeczytania i porównania z serialem SHERLOCK, którego 4 sezon właśnie się zaczął na BBC BRIT)

MUZYKA:

  • Prąd – NATALIA PRZYBYSZ (lubię jej głos i jej teksty. O gustach się nie mówi, więc nie będę dalej się rozwodzić nad płytą. )
  • Clashes – BRODKA (trochę trzeba było czekać na nowy album, ale było warto. Słychać nowe dźwięki i jest tam taki światowy klimat.)
  • Hardwired... To Self-Destruct – METALLICA (ciężkie brzmienia zawsze będą w moim sercu! Bardzo dobra płyta – lepsza niż poprzednia Death Magnetic. Nie ma tam kawałka przy którym robi się nudno.)

Ogólnie moim hitem ubiegłego roku jest to, że wielu artysów zaczyna wydawać swoje albumy na winylach. A to kocham!

PRASA:
  • L'Officiel POLAND (jak dobrze, że światowy magazyn o modzie i kulturze pojawił się na polskim rynku. Nie jest to kolejna gazeta plotkarska, ale kwartalnik nad którym trzeba trochę pomyśleć – a bardziej nad wywiadami)

To chyba na tyle jeżeli chodzi o kulturę w 2016 roku.
Jeżeli podoba Wam się mój #TAG to dajcie <3 i opiszcie w komentarzu jaki był Wasz #kulturalneTOP2016


29 grudnia 2016

Po prostu szukam kontaktu z ludźmi...

Zaczęły się wyprzedaże i naszło mnie na napisanie tego posta. Długo mnie nie było. Miałam się poprawić. Mam czas. Miałam dużo pomysłów ale i tak z tym nic nie zrobiłam.

Od sierpnia siedzę w domu co spowodowane jest problemem zdrowotnym i pobytem w szpitalu.
Więc tak siedząc i nic nie robiąc przeglądam sobie sklepy internetowe i dumam:

 CO KUPIŁABYM ZA CIUCHY NA WYPRZEDAŻACH JAKBYM BYŁA CHUDA?

Tak. Zamiast szukać czegoś na moją ostatnio opasłą sylwetkę, użalam się nad własnym bytem i przeglądam wychudzone modelki i jeszcze bardziej się dołuję, że kolejny rok poszedł na marne. Jedyne co mam na plusie to kilogramy. (Dzięki Ci Panie za te 173 cm wzrostu, bo przynajmniej aż tak krytycznie nie wyglądam przy 80+!)

Nie wiem czy każdy tak ma, ale gdy wrzucam na insta swoje zdjęcie to wyglądam w miarę ok. Nie wyszczuplam się. Może po prostu wiem jak działa światło i jak działa odpowiednie ustawienie aparatu. Sama robiąc zdjęcia innym staram się aby wyszli ładnie. Może mam zdolność do zapamiętywania informacji, które kiedyś kilku fotografów mi przekazało. A może mam dobre serce i nie chcę robić zdjęcia tak, że każdy miałby ochotę popełnić samobójstwo przez powieszenie na najbliższej klamce od drzwi.

Jednak ostatnio dostałam fotografię przedstawiającą moją osobę i nie wiedziałam czy najpierw się zabić i popłakać czy popłakać i zabić.
Do jasnej cholery! Jak widzisz, że ktoś wyszedł na zdjęciu jak reklama sklepu mięsnego a i sam dobrze nie wyglądasz korzystnie to nie rozdajesz takich zdjęć! Najlepiej je spal! Lub po prostu nie wywołuj!

Wiem, że zamiast marudzić to powinnam się ogarnąć. Jednak to nie chodzi o moje ogarnięcie ale o ludzką głupotę i chamstwo.
Piszę tutaj o tym, ponieważ prawdopodobnie nikt tego nie przeczyta lub ktoś tylko rzuci okiem na początek i oleje całą sprawę.
Jest mi zwyczajnie lepiej, bo gdzieś to uleciało.
Czy szukam wsparcia?
Tak... szukam takiego emocjonalnego wsparcia i zrozumienia. Chciałabym, żeby ktoś mi powiedział: "Ej masz rację. Ludzie to ch*je!" lub "Spasłaś się? Ja też. Damy radę"

Po prostu szukam kontaktu z ludźmi...



dziękuję,
Ania


ps. z okazji zbliżającego się Nowego Roku, życzę Wam jak i sobie więcej życzliwości i mniej problemów. No i zdrowia, bo podobno to najważniejsze.

23 marca 2015

156. AŻ OCZY BOLĄ OD TAKIEJ INSPIRACJI!

Przeglądałam dzisiaj stronę mohito.pl i coś mnie w oczy kuję... W nowej kolekcji butów marki Mohito zauważyłam bardzo duże podobieństwo jednego rodzaju obuwia do innej światowej marki. Może ja przewrażliwiona jestem lub tak bardzo podobały mi się buty Finsk, że teraz je wszędzie widzę.

Nie będę tu już więcej pisać o inspiracji wzorem ale jak dla mnie to wygląda jak pospolite zerznięcie konstrukcji.

Porównajcie i może sami/same oceńcie czy to plagiat czy nie?

 
Mohito 

Finsk


źródło: